poniedziałek, 3 czerwca 2013

Niedzielne leniwe popołudnie to idealny czas na zjedzenie czegoś dobrego. My wybraliśmy się na dobrze zapowiadające się burgery w Bydło i Powidło. Lokal znajduje się na Woli przy ulicy Kolejowej 47. 
Bydło i Powidło to nowe miejsce, jednak już od początku cieszy się dużym zainteresowaniem (przynajmniej tym internetowym). Wiele pozytywnych recenzji i opinii na ich fejsbuku sprawiło, że musieliśmy ich odwiedzić. W szczególności, że sami pieką bułki (co bardzo lubimy) i (twierdzą, że) podają prawdziwą ARGENTYŃSKĄ wołowinę.
Zacznijmy jednak od wyglądu. Lokal jest wolno stojącym, przeszklonym pawilonem zlokalizowanym tuż przy ulicy Kolejowej. Już od samego wejścia widać, że wszystko zostało zaprojektowane dbając o każdy detal. Wystrój jest surowy i typowo industrialny, dużo srebrnych rur, podwieszane srebrne lampy i dla ożywienia - zwisające doniczki z zielonymi ziołami.  Na zdjęciach lokal wydawał się duży, w rzeczywistości jednak w środku jest mało miejsca, mieści się tam 12 ponumerowanych stolików.



Czas na burgera!
W menu prócz kanapek znajdziemy steki, sałatki oraz bajgle. Standardowo bierzemy burgera Bacon BBQ oraz coś bardziej oryginalnego Powidlaka - roszponka, orzechy włoskie, ser kozi i domowe powidła. Zacznijmy od "chwalebnej" bułki. Niestety według nas bułka pasuje do zjedzenia na słodko, do burgera niestety W OGÓLE. Skórka jest dziwnie twarda (tak wiemy, że bułka jest grillowana), środek strasznie zbity, wręcz niedobry. Wnętrze burgera to podobno argentyńska wołowina, argentyńska to ona może faktycznie jest, jednak niedoprawiona smakuje gorzej niż polska. Jedynym pozytywnym aspektem mięsa była możliwość wybrania stopnia wysmażenia. Kolejna rzecz która miała nas uwieść to sos BBQ. Niestety smakował on jak powidła śliwkowe firmy Łowicz, które codziennie rano jem na śniadanie, zero pikantności, zero czegokolwiek, same śliwki. Burger Bacon BBQ niestety był jednym z gorszych które ostatnio jedliśmy.




Drugi burger wypadł trochę lepiej. Jednak powodem tego był kozi ser, któremu udało zabić się smak mięsa i  bułki. 




Warto wspomnieć także o frytkach, podawanych w śmiesznych słoiczkach. Niestety frytki tylko dobrze wyglądają, w smaku są gumowe i mokre. Możliwe, że nasiąkły wodą ze słoika, który chyba sekundę przed podaniem został wyjęty ze zmywarki - w środku pływała masa wody. 



Podsumowując: Po tak wielu pozytywnych opiniach liczyliśmy na coś więcej. Bydło i Powidło niestety tylko ładnie wygląda oraz podaje ładne burgery i frytki, które w smaku są kiepskie. Niestety bardzo się zawiedliśmy, a liczyliśmy na pysznego niedzielnego burgera. 

GDZIE:ul. Kolejowa 47
CENY:20 - 40 zł
GODZINY OTWARCIA:Pon - Sob: 13:00 - 22:00
Niedz: 13:00 - 21:00

Lazy Sunday afternoon is the perfect time to eat something good. We went to newly-opened local called Bydło i Powidło. The restaurant is located at 47 Kolejowa Street.
Bydło i Powidło is a new place, but from the beginning is very popular (at least the internet). Many positive reviews and opinions on  Facebook made us to visit them in particular, that they bake bread (what we love), and (supposedly) serve a true Argentine beef.
Let's start from the appearance. The restaurant is a free-standing, glass pavilion, located next to the Kolejowa Street. Right from the entrance you will see that everything has been designed with care of every detail. The decor is typically raw and industrial.
In addition to the menu of sandwiches you will find steaks, salads and bagels. As usual we take the BBQ Bacon burger and something more original called Powidlak - lamb's lettuce, walnuts, goat cheese and homemade jam. Let's start with "glorious" buns. Unfortunately, we think that it fits more to a dessert not to the burger, it’s too sweet and butter. The interior of the burger is supposed to be Argentine beef, but unflavored tastes worse than Polish one. The only positive aspect of the meat was choice of how you want it to be cooked. Another thing that supposed  to seduce us was  a BBQ sauce. Unfortunately, it tasted like a plum jam. BBQ Bacon Burger, was one of the worst that have recently eaten.
The second burger appeared  a little better. The reason for this was the goat cheese, which has managed to kill the taste of meat and bread.
Fries, served in a funny pots, are also worth mentioning. Chips only looked good,  they were rubber and wet. Perhaps they soaked with water from the jar, which probably  was removed from the washing machine a second before.
To sum up: After so many positive reviews we were hoping for something more. Bydło i Powidło unfortunately only looks good and offers pretty burgers and fries, which are poor in taste. 

WHERE:
47 Kolejowa Street 
PRICES:
about 20 - 40 zl
OPENING HOURS:
Mon - Sat : 13:00 - 22:00 
Sun : 13:00 - 21:00


Tagged:

0 komentarze:

Prześlij komentarz