piątek, 12 lipca 2013

Bardzo cenimy sobie szybkie lunche na mieście. W ostatnim czasie odwiedziliśmy znaną większości studentów z politechniki klubo-restauracje Kosmos kosmos. Dawna knajpka Apetyt Architektów została zmieniona w coś niesamowitego.


Już od wejścia miejsce to zachwyca wystrojem! Wszędzie graffiti, dużo miejsca, sporo stolików, sala do zabaw z dziećmi, pokaźny ogródek, bar z klocków LEGO.









Wystrojem tego miejsca możemy się zachwycać i zachwycać, jednak my tu przyszliśmy zjeść. Kosmos kosmos oferuje codzienne lunch dnia, jednak my zdecydowaliśmy się na zestaw: Rosół (6 zł) + mini burger (10 zł) oraz burrito z krewetkami w świeżym mango, ryżem i szpinakiem (28 zł). Niestety już na samym początku wpadka - bardzo miła pani kelnerka poinformowała nas, że na rosół trzeba chwile poczekać bo jest rozmrażany... 





Zupa nie przypominała niestety prawdziwego babcinego rosołu, była wodnista, bez smaku. Mini burger prezentował standardowo, bez szału. Zwykła kajzerka z piersią kurczaka oblaną sosem, wrzucony liść sałaty, do tego w miarę przyzwoite frytki i sałatka. 



Burrito wyglądało już trochę lepiej. Jednak podane zostało zimne w środku, ryż niedogotowany, a krewetek ledwo się doszukaliśmy. Smak również nie powalił nas na kolana. Do  posiłku podana była sałatka ze szpinakiem i sałatą skropiona oliwą. Jak na danie za 28 zł nic specjalnego.



Podsumowując: Pomysł na klubo-jadalnie - ŚWIETNY, wystrój też genialny, jednak jedzenie pozostawia trochę do życzenia. Obsługa jest bardzo sympatyczna, chętnie opowiedzą, pomogą, zażartują. Ceny przystępne. 

GDZIE:
ul.  Koszykowa 55
CENY:
10-30 zł
GODZINY OTWARCIA:
pon - sob : 11:00 - ostatniego klienta
niedz : 12:00 - ostatniego klienta

Tagged:

0 komentarze:

Prześlij komentarz